Sony i Bose od kilku lat walczą o dominację w dziedzinie redukcji hałasu. Firma Bose ponownie objęła prowadzenie dzięki swoim flagowym słuchawkom za 1400zł.
Słuchawki i wkładki douszne firmy Bose zawsze skłaniały się w stronę bardziej premium i QuietComfort Earbuds 2 nie są wyjątkiem, kosztując więcej niż oryginalne QuietComfort Earbuds. Mimo że cena ta nie jest wystarczająca dla wielu osób, ich konstrukcja i jakość dźwięku są znacznie lepsze niż w przypadku oryginałów, a ponadto zapewniają one doskonały dźwięk i znakomitą redukcję szumów – prawdopodobnie najlepszą z dostępnych obecnie na rynku. Są to z łatwością jedne z naszych najlepszych obecnie słuchawek.
Nagroda ta została przyznana kilka miesięcy po premierze QuietComfort Earbuds 2 w wyniku pewnej wewnętrznej debaty – przede wszystkim braku obsługi kodeka audio aptX Adaptive, który jest zgodny z wieloma telefonami z systemem Android i niektórymi innymi urządzeniami. Firma Bose ogłosiła jednak, że obsługa aptX zostanie dodana wiosną 2023 roku. „QuietComfort Earbuds 2 będą obsługiwać kodek aptX Adaptive do przesyłania strumieniowego audio, w tym funkcje Lossless i niskie opóźnienia”, Bose powiedział CNET, „i umożliwić bardziej płynną i solidną łączność z urządzeniami premium z systemem Android”.
Firma Bose wypuściła teraz aktualizację oprogramowania sprzętowego, która umożliwia niezależne korzystanie z jednej wkładki, „więc teraz możesz używać tylko lewej lub prawej wkładki do słuchania treści i odbierania lub wykonywania połączeń.” Wcześniej tylko prawy pąk mógł być używany jako pojedynczy pąk.
Zachowam tę debatę na temat wartości na koniec recenzji, po tym jak przejdę przez wszystkie mocne strony QuietComfort Earbuds 2 (lub QuietComfort Earbuds II, jak nazywa je Bose), wraz z kilkoma słabościami. Ale jeśli możesz sobie na nie pozwolić, są to z pewnością silni konkurenci dla AirPods Pro 2 firmy Apple i WF-1000XM4 firmy Sony, z których te ostatnie są już od jakiegoś czasu i są agresywnie dyskontowane w niektórych momentach.
O słuchawkach Bose
Początkowo słuchawki były dostępne tylko w kolorze czarnym – lub „Triple Black”, jak nazywa je Bose, ale teraz można je również dostać w jaśniejszym kolorze soapstone (w zasadzie off-white) i możliwe jest, że Bose wypuści inne specjalne kolory w przyszłości.
Co ważniejsze, słuchawki są o około 30% mniejsze od swoich poprzedników. Ich etui jest o około 40% mniejsze i naprawdę kieszonkowe (choć nadal jest o 25% do 30% większe niż etui AirPods Pro 2). Mniejszy rozmiar koryguje duży minus oryginalnych słuchawek QuietComfort Earbuds, które charakteryzowały się doskonałym tłumieniem hałasu i bardzo dobrą jakością dźwięku, ale były dość ciężkie i wystawały z uszu. Według firmy Bose nowe słuchawki ważą nieco mniej niż 0,25 uncji, czyli 7 gramów – nadal nie są smukłe, ale są znacznie mniejsze.
Kolejna duża zmiana dotyczy końcówek dousznych. Firma Bose zrezygnowała z jednoczęściowych końcówek StayEar na rzecz dwuczęściowego systemu Fit Kit, który obejmuje oddzielne końcówki douszne i „opaski stabilizujące” w trzech opcjach rozmiarowych. Ma to dać użytkownikom więcej elastyczności, aby uzyskać bezpieczne dopasowanie i szczelne uszczelnienie. Podobały mi się końcówki StayEar, ale po wypróbowaniu nowego dwuczęściowego systemu, jestem przekonany do niego. Skończyło się na tym, że wybrałem duże końcówki i średni pasek stabilizujący, a to naprawdę zablokowało pąki w moich uszach. Nie mogę powiedzieć, że będzie to pasować do uszu każdego równie dobrze, ale jeśli jesteś kimś, kto nie może uzyskać bezpieczne dopasowanie z AirPods Pro 2, które są lżejsze i dość wygodne w noszeniu, ten nowy dwuczęściowy Fit Kit może być powód, aby dać Bose go nad nowym AirPods Pro.
Kilka nowych wkładek dousznych klasy premium wyposażono w funkcję automatycznego dopasowania, która uwzględnia kształt uszu – i kanału słuchowego. Podążając za tym trendem, firma Bose opracowała nowy system kalibracji dźwięku CustomTune, który ma na celu optymalizację redukcji hałasu i jakości dźwięku dla poszczególnych uszu użytkownika. Po każdym umieszczeniu słuchawek w uszach odtwarzany jest zastrzeżony dźwięk, a mikrofon mierzy odpowiedź akustyczną kanału słuchowego. Trwa to około pół sekundy i z pewnością zauważysz, że system redukcji hałasu został zoptymalizowany.
O ile udoskonalenia konstrukcyjne są miłym krokiem naprzód, słuchawki QuietComfort Earbuds 2 naprawdę błyszczą w dziedzinie redukcji hałasu. To naprawdę imponujące, jak bardzo dźwięk wokół Ciebie jest stłumiony. Firma Bose twierdzi, że skupiła się na częstotliwościach, które wcześniej były trudne do zredukowania w średnim i wysokim zakresie, takich jak głosy pobliskich współpracowników, krzyczące niemowlęta i rodzina rozpraszająca się w domowym biurze. Używałem słuchawek w domu obok stosunkowo głośnej jednostki HVAC i redukcja szumów w zasadzie całkowicie ją wyciszyła.
Byłem jednak pod większym wrażeniem tego, jak bardzo redukuje on dźwięki, gdy chodziłem po ulicach i jeździłem metrem w Nowym Jorku. Nadal można usłyszeć głosy ludzi, ale wydają się one być stłumione o około 60%, a może nawet nieco więcej. To trochę zaskakujące, gdy wyjmiesz słuchawki z uszu lub przełączysz je w tryb przezroczystości – Bose nazywa go trybem Aware – i zdasz sobie sprawę, jak wiele dźwięków zostało odfiltrowanych.
I tak, tryb przezroczystości jest również ulepszony – brzmi bardziej naturalnie i realistycznie. Najlepsze tryby przezroczystości, takie jak w przypadku słuchawek AirPods Pro, sprawiają wrażenie, jakbyś nie nosił słuchawek i mógł usłyszeć świat tak, jak brzmiałby bez wkładek w uszach. Te wykonują dobrą robotę, aby zbliżyć Cię do tego wrażenia.
Chociaż przetworniki wydają się być takie same lub bardzo podobne do tych, które można znaleźć w oryginalnych słuchawkach QuietComfort Earbuds, przedstawiciele firmy Bose powiedzieli mi, że dzięki technologii CustomTune dźwięk jest zauważalnie lepszy, z większą ilością „niuansów, wyrazistością, głębią” i lepszą dokładnością. I to jest właśnie to, co usłyszysz, jeśli miałbyś porównać te słuchawki z oryginałami. Wszystko jest nieco bardziej przejrzyste i naturalnie brzmiące. Ich poprzednicy mieli również stosunkowo duży dźwięk – przez to rozumiem, że mają dość szeroką scenę dźwiękową. Jednak bas ma nieco więcej definicji i uderzenia, a także jest nieco więcej szczegółów i separacji pomiędzy instrumentami, dzięki czemu można je usłyszeć bardziej wyraźnie. Uważam również, że mają odpowiednią ilość ciepła, szczególnie w przypadku męskich i damskich wokali. Ich balans tonalny jest ogólnie bardzo dobry.
